W sobotę budzę się zgodnie z planem o 9 rano, mój szwajcarski gospodarz już nie śpi. Zaplanowaliśmy zwiedzanie miasta na rowerach, a następnie sam miałem udać się do Nyon, które leży niedaleko nad Jeziorem Genewskim.

W Genewie istnieje możliwość wynajęcia roweru na 4 godziny za darmo, warunkiem jest pozostawienie kaucji zwrotnej w wysokości 20 CHF i okazanie ważnego dokumentu tożsamości. Każda godzina powyżej limitu jest dodatkowo płatna około 2 CHF. W Genewie jest 6 stacji, w których można wziąć bądź oddać rower. Stacje zlokalizowane są w Gare Cornavin, Carouge, Plainpalais, Paquis i Lakeside oraz otwarte są 7 dni w tygodniu od 7:00 do 21:00. Więcej informacji można znaleźć na stronie Genève Roule.

Niestety nasza stacja jest wyjątkowo nieczynna. Postanawiamy zwiedzać pieszo, miasto nie jest duże. Emmanuel – mój gospodarz mieszka 500 metrów od jego granic i około 600 metrów od centrum. Powierzchnia Genewy wynosi około 15,86 km² (dla porównania Kraków ma aż 326,8 km²), liczba mieszkańców to około 200 tys.

Podczas spaceru odwiedzamy między innymi Parc des Bastions, zlokalizowany niedaleko Uniwersytetu Genewskiego i Biblioteki. To w nim powstał pierwszy w Genewie ogród botaniczny. W okolicach Parc des Bastions znajduje się Mur des Réformateurs czyli Mur Reformacji i czołowych reformatorów, w tym Jana Kalwina. W parku znajduje się również gigantyczna plansza do gry w warcaby i szachownica.

Następnie przechodzimy przez Place de Neuve przy którym znajduje się teatr Grand Théâtre de Genève oraz szkoła muzyczna Le Conservatoire De Musique De Genève. Spacerując genewskimi uliczkami, docieramy do brzegu jeziora.

Po chwili przerwy siadamy w klimatycznej Cottage Café tuż przy Square des Alpes z Mauzolem Księcia Brunszwiku, nad brzegiem Jeziora Genewskiego. Śniadanie w jednym z najdroższych miast świata kosztuje około 20 CHF czyli 70zł za osobę i składa się z zimnego napoju, kawy, dwóch trójkątnych kromek chleba z dżemem dostępnym w niezliczonej ilości smaków oraz z owocowego Fromage z orzechami. Dzięki kuponowi zniżkowemu udaje nam się zjeść śniadanie za pół ceny.

W drodze powrotnej wstępujemy na chwilę do Katedry Św. Piotra (Cathédrale St-Pierre). Budowę katedry rozpoczęto w 1160 roku i zakończono około stu lat później. Przez ponad 20 lat Jan Kalwin wygłaszał w niej kazania. Wczesnym popołudniem Emmanuel zabiera mnie do restauracji na szczycie szpitala uniwersyteckiego w Genewie, gdzie pracuje.

Warto również podejść bliżej Jet d’Eau, które jest jednym z symboli Genewy. Jest to najwyższa fontanna w Europie, strumień wody wyrzuca na wysokość aż 140 metrów z prędkością 200 km/h.  Do samej fontanny można podejść na odległość 3-5 metrów. Betonowy nasyp prowadzi od nabrzeża do latarni u wejścia do portu. Trzeba być ostrożnym, gdyż nagły zwrot wiatru może odciąć drogę powrotną i wtedy zmuszeni będziemy przeznaczyć trochę czasu na wyschnięcie. Obok fontanny znajduje się Park Jardin Anglais, w którym mieszkańcy Genewy odpoczywają w cieniu drzew.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *